Lucinda Riley - Siostra Burzy
Kolejna piękna opowieść Lucindy Riley - drugi tom serii Siedem sióstr.
Tym razem przenosimy się do zimnej Norwegii, gdzie Ally wyruszyła na poszukiwania swoich przodków.
Ally, która dowiaduje się o śmierci ojca - Pa Salta, wiedzie dobre życie u boku mężczyzny, którego bardzo kocha i dzięki któremu odnalazła spokój. Nie chce poznawać swoich korzeni, ale kiedy w tragicznym wypadku na morzu, ginie jej ukochany Theo, życie Ally obraca się o 180 stopni. Pod wpływem impulsu postanawia wyruszyć w podróż do Norwegii, ponieważ tam prowadzą dane geograficzne pozostawione przez ojca.
Książka ukazuje jak zwykle dwa światy - ten oddalony i ten współczesny. Czasy wojny, kiedy życie nie było łatwe, ale też i ludzie mieli inne podejście do życia. Szczerze mówiąc ta historia wciągnęła mnie troszkę mniej, ale uważam, że jest piękna i zawiera tyle kontrastów - kulturowych, społecznych oraz emocjonalnych, że na pewno da trochę do myślenia. Tak samo jak w poprzedniej książce, wątki idealnie się łączą i tworzą tak idealną i spójną całość, że z chęcią przekładamy kolejne kartki.
Z każdą kolejną częścią jestem przekonana, że cykl Siedem Sióstr na pewno skradło mi serce i jeszcze nie raz będę wracać do tych historii.
Jeśli szukacie emocji i pięknych krajobrazów to seria siedmiu sióstr zapewni to wszystko i to z nawiązką!
Ally D'Aplièse przygotowuje się właśnie do udziału w jednym z najbardziej niebezpiecznych wyścigów jachtów na świecie, gdy otrzymuje wstrząsającą wiadomość o nagłej i bardzo tajemniczej śmierci swojego adopcyjnego ojca. Dziewczyna rezygnuje ze startu w zawodach i jedzie do położonego nad Jeziorem Genewskim urokliwego zamku, gdzie ma się spotkać z osieroconymi przez Pa Salta pozostałymi córkami. Na miejscu okazuje się, że bajecznie bogaty ojciec zostawił córkom w spadku zaszyfrowane wskazówki, które pozwolą im poznać historię ich pochodzenia.
Ally postanawia skorzystać z rady zmarłego ojca i odnaleźć własne korzenie. W tym celu wyrusza do mroźnej Norwegii, gdzie dowiaduje się o Annie Landvik, żyjącej przeszło sto lat temu dziewczynie z małej wioski w górach, która otrzymała szansę wyjazdu do Christianii, aby śpiewać na premierze poematu Henrika Ibsena „Peer Gynt”. Informacje na temat Anny rodzą w głowie Ally pytania dotyczące przeszłości Pa Salta, w tym również to najważniejsze: co się stało z siódmą siostrą?
Tym razem przenosimy się do zimnej Norwegii, gdzie Ally wyruszyła na poszukiwania swoich przodków.
Ally, która dowiaduje się o śmierci ojca - Pa Salta, wiedzie dobre życie u boku mężczyzny, którego bardzo kocha i dzięki któremu odnalazła spokój. Nie chce poznawać swoich korzeni, ale kiedy w tragicznym wypadku na morzu, ginie jej ukochany Theo, życie Ally obraca się o 180 stopni. Pod wpływem impulsu postanawia wyruszyć w podróż do Norwegii, ponieważ tam prowadzą dane geograficzne pozostawione przez ojca.
Książka ukazuje jak zwykle dwa światy - ten oddalony i ten współczesny. Czasy wojny, kiedy życie nie było łatwe, ale też i ludzie mieli inne podejście do życia. Szczerze mówiąc ta historia wciągnęła mnie troszkę mniej, ale uważam, że jest piękna i zawiera tyle kontrastów - kulturowych, społecznych oraz emocjonalnych, że na pewno da trochę do myślenia. Tak samo jak w poprzedniej książce, wątki idealnie się łączą i tworzą tak idealną i spójną całość, że z chęcią przekładamy kolejne kartki.
Z każdą kolejną częścią jestem przekonana, że cykl Siedem Sióstr na pewno skradło mi serce i jeszcze nie raz będę wracać do tych historii.
Jeśli szukacie emocji i pięknych krajobrazów to seria siedmiu sióstr zapewni to wszystko i to z nawiązką!
Opis wydawcy
Ally D'Aplièse przygotowuje się właśnie do udziału w jednym z najbardziej niebezpiecznych wyścigów jachtów na świecie, gdy otrzymuje wstrząsającą wiadomość o nagłej i bardzo tajemniczej śmierci swojego adopcyjnego ojca. Dziewczyna rezygnuje ze startu w zawodach i jedzie do położonego nad Jeziorem Genewskim urokliwego zamku, gdzie ma się spotkać z osieroconymi przez Pa Salta pozostałymi córkami. Na miejscu okazuje się, że bajecznie bogaty ojciec zostawił córkom w spadku zaszyfrowane wskazówki, które pozwolą im poznać historię ich pochodzenia.
Ally postanawia skorzystać z rady zmarłego ojca i odnaleźć własne korzenie. W tym celu wyrusza do mroźnej Norwegii, gdzie dowiaduje się o Annie Landvik, żyjącej przeszło sto lat temu dziewczynie z małej wioski w górach, która otrzymała szansę wyjazdu do Christianii, aby śpiewać na premierze poematu Henrika Ibsena „Peer Gynt”. Informacje na temat Anny rodzą w głowie Ally pytania dotyczące przeszłości Pa Salta, w tym również to najważniejsze: co się stało z siódmą siostrą?
Komentarze
Prześlij komentarz